Różany exploding box

Żeby nie było, że tylko stokrotki, to dla odmiany róża ;)). A nawet dwie... i kilka motylków...

 

Trochę dużo zdjęć, ale nie mogłam  się zdecydować, które odrzucić.... To mój drugi boxik, robiony raczej z potrzeby serca niż dla konkretnej osoby, więc bez specjalnej dedykacji... ale miejsce na nią jest ;))

Różyczkę wycięłam Blossom five od Spellbinders z papieru akwarelowego, pomalowałam akwarelkami i skleiłam zgodnie z tym kursem klik. Jak zrobić "latające" motyle podejrzałam w sieci, ale już nie pamiętam gdzie... W każdym razie efekt jest świetny i dziękuję autorowi za pomysł ;* Papierowe listki przytarłam na brzegach pilnikiem do paznokci a te z kanwy potuszowałam brązowym tuszem ;).

Pracę zgłaszam do Craft - Szafy  na Wyzwanie # 15 - Z nutką romantyzmu. 

Nutki znajdują się na zewnętrznych ściankach pudełka oraz na wewnętrznych elementach a róża jest, moim zdaniem, najbardziej romantycznym z kwiatów ;). A w ogóle to wnętrze pudełka wykleiłam delikatnym i romantycznym  papierem Galerii Rae - W tiulu i koronkach - Tiulowa mgiełka ;)), co oczywiście świetnie widać na zdjęciach ;D.

Pozdrawiam po raz drugi dzisiaj,

życzę miłego wieczoru,

Gosia