Trochę mnie nie było, ale remont, potem Święta... i kwiecień przeleciał ;))
Ale skończyłam album, który zaczęłam już dosyć dawno. Miał być z błękitem, kapucino i granatowymi dodatkami. Znalazłam kolekcję papierków Joya w błękitach właśnie i częściowo ją wykorzystałam. Dodałam papiery z kolekcji Venus&Mars MK i elementów G45 ze starej kolekcji Ladies Diary.
Na okładce moja ukochana róża a liście do niej zrobiłam używając po raz pierwszy wykrojnika
Shadow Flowers Spillbenders. Mam go chyba od roku już, ale jakoś mi do niczego nie pasował ;).
Brzegi gipiury oczywiście zostały równo przycięte, niestety zdjęcia zrobiłam wcześniej.
Na malutkim tagu TH odbiłam stempelek ze Stempell@Kartoon. Musiałam go odbić "na raty", bo w całoścci mi sie nie mieścił.
A teraz zdjęcia, czyli - cierpliwości ;))
Wszystkie "parasolkowe damy" przykleiłam na kosteczkach 2 mm przez co uzyskałam bardzo fajny przestrzenny efekt.
W tym albumiku jest sporo tagów i dodatkowo portfel z kieszonkami na tajne fotki ;).
Zapięcie na ukryty magnesik ;).
Na lewym tagu jeszcze raz odbiłam stempelek: "z najpiękniejszymi życzeniami" a w środkowej części zostawiłam miejsce na zdjęcie...
Na odwrocie każdego taga jest dodatkowe miejsce na fotografie, bądź zapiski ;)
Dziękuję pięknie za wszystkie ciepłe komentarze pod Lawendowymi ;)). Nie chcę Was straszyć, ale niedługo pewnie popełnię następny album, bo już mi się kołacze coś po głowie... ;)). Uzależnienie działa ;).
Chciałabym jeszcze podzielić się z Wami miłą bardzo dla mnie informacją, że ten album otrzymał wyróżnienie na blogu Digital Paper by Janet w wyzwaniu marcowym: Być kobietą, być kobietą ;)).
Miłej, ciepłej niedzieli życzę,
Gosia
Twoje albumy są bajeczne i niezwykle romantyczne :)
ReplyDeleteKolejny śliczny albumik! Kobiecy i bardzo klimatyczny.
ReplyDeleteNiesamowite wrażenie wywarł na mnie ten album , jest niezwykły i bardzo romantyczny, idealny dla kobiety! Cudo!!!
ReplyDeletewiktoriański...
ReplyDelete