Friday, 2 January 2015

Urodziny sześćdziesiąte pewnego pana...

I wzruszające niespodzianki, jakie z tej okazji przygotowały mu dzieci. Wśród niespodzianek znalazł się m.in. pamiątkowy album ze zdjęciami całej rodziny... tymi sprzed lat i tymi najnowszymi... Prawdziwa podróż w czasie... Toteż i papiery odpowiednie do okazji, czyli Time Traveler's Memories Primy ;). Żałuję, że nie  mogę pokazać wszystkich  kartek albumu. Na wszystkich umieściłam dużo ozdobnych elementów. Album jest bogaty w zdjęcia, wspomnienia i wzruszenia...









Na wewnętrznej stronie okładki zostawiłam miejsce na własnoręcznie wpisane życzenia...




Na małych kartkach waterfall znalazło się miejsce na życzenia i rysunki dla dziadka od wnuków...




Wszystkie zdjęcia przykleiłam na kosteczkach 3d, więc album jest bardzo przestrzenny...




Tradycyjnie już w każdej kartce albumu umieściłam matę, na której znajdują się dodatkowe dwa zdjęcia...






Ech, chyba nastała u mnie era albumów, bo to nie ostatni. W najbliższym czasie będzie jeszcze kilka...

Pięknie dziękuję wszystkim za wiele ciepłych słów, które wpisywałyście pod moimi pracami, dają one wiele radości i chęci do dalszych poszukiwań...
Życzę udanego weekendu,
Gosia

12 comments:

  1. Album wymiata...Mistrzostwo świata!

    ReplyDelete
  2. Przepiękny!
    Następne też chętnie obejrzę:)

    ReplyDelete
  3. Brak słów, pracy przy nim włożonej co niemiara ale efekt powalający. Przepiękny album !

    ReplyDelete
  4. Dzieło sztuki! Wszystko tu zasługuje na podziw - dobór kolorystyki, detali i kompozycja.

    ReplyDelete
  5. Pozostaje mi zgodzić się z poprzedniczkami, bo zaniemówiłam:)

    ReplyDelete
  6. Album po prostu cudowny!!! Urodzinowy Pan do tej pory jest pod ogromnym wrażeniem :-)
    Gosia

    ReplyDelete
  7. Bardzo ciekawy! Rewelacja ;)

    ReplyDelete
  8. Kolejny fantastyczny album! Te wszystkie szczegóły... rewelacja!

    ReplyDelete
  9. niezwykły album , bardzo męski i urokliwy

    ReplyDelete
  10. Powalający! świetne kształty, detale i moja ulubiona kolorystyka...eh! - westchnę sobie...

    ReplyDelete